piątek, 25 października 2013

5. LAKIEROWO : Eveline, miniMAX nr 811

Hej! Hello!
Na początku chce Was przede wszystkim przeprosić za wygląd moich paznokci ale 20 lat obgryzania zrobił swoje. :/ ale nie użalajmy się nad sobą. Od miesiąca staram się je zapuścić. Różnie to bywa. Raz jest lepiej, raz gorzej. Ważne, że już nie pcham paluchów do buzi. Ale niestety paznokcie są bardzo kruche i się rozdwajają. Ale nie o tym...

Na tapecie dzisiaj przepiękny kolor od Eveline z serii miniMAX. Ten niebieskooki to numerek 811. Był to mój pierwszy lakier z tej serii. Wręcz krzyczał do mnie z półki. A ja nie byłam obojętna na jego cudowny kolor. Do rzeczy. : 
Dostępność : Rossmann, małe osiedlowe drogerie, ja swój zakupiłam swojego czasu w Biedronce
Cena : 5.99zł - Rosmann, 5.49zł - Jasmin , w Biedronce zapłąciłam za niego 3.89zł 
Pojemność : 5ml
Krycie : 2 warstwy



Co więcej : Dość szybko wysycha. Kremowe wykończenie nadaje pięknego blasku. Lakier pokryłam Top Coat'em UV z Ingrid Cosmetics. Na paznokciach utrzymał mi się 4 dni. Piątego dnia miałąm lekko starte końcówki i pojawił sie mały odprysk. Ale ten KOLOR! Jemu się wszystko wybacza <3


polecam wybróbować.
pozdrawiam ev.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz